Zimno na dworze, a zdjęć się chce. Nie chciałabym mieć na sumieniu żadnej zamarzniętej modelki, więc choć pomysłów sporo, to na razie się z tym wszystkim wstrzymuję...
Studia się zaczęły, licencjat trzeba pisać, więc ogólnie czasu mniej, ale i tak jest lepiej niż na początku, gdy pierwszy raz zobaczyłam plan zajęć...
No ale teraz przejdźmy do konkretów - ostatnia sesja z modelką Anią Z. i najzdolniejszą wizażystką Anią O. przyniosła takie oto efekty:
Pierwszy kolaż bardzo mi się podoba ;) Opowiada cudowna historię!
OdpowiedzUsuń