poniedziałek, 6 września 2010

Przygoda z trzema Aniami i Bartkiem :)

Najpierw aktualności - ostatnia sesja, która odbyła się w sobotę była trochę pokręcona :P
Zaległa sesja z Anią w końcu zaplanowana miała odbyć się na dworcu świebodzkim, bo potrzebowałam miejsca niezbyt zaludnionego ;) Ania załatwiła wizażystkę Anię, która przyjeżdżała aż z Opola, więc poprosiła o drugą modelkę, bo zawsze jej za mało malowania ;) I tak oto załatwiłam drugą modelkę i trzecią Anię :P
I tak powstał dream team sobotni ;)
Oczywiście pogoda miała być ładna, opady przelotne - więc gdy w trakcie malowania Ani (noodi) zaczął kropić deszcz, pomyślałam - zaraz przestanie. Ale nic z tego... Zdjęcia były robione trochę w deszczu, ale i tak wyszły piękne :) Po tej sesji Ania miała zaplanowaną następną, w tym samym miejscu, ale gdy ten drugi fotograf Bartek (www.photoflexor.maxmodels.pl) przyjechał i zobaczył deszcz, to stwierdził, że jadą do studia. Był tak miły, że zaprosił mnie tam również, co się dobrze złożyła, bo druga modelka Ania była podziębiona i już miałam wyrzuty sumienia, że w taką pogodę będzie musiała się wyginać przed tym obiektywem... Tak więć przez przypadek robiłam pierwszą sesję w studio. Oczywiście wszystkie światła ustawiał Bartek, bo ja to w ogóle nie wiem, co trzeba robić, ale efekty przeszły moje oczekiwania... Jeszcze nie obrobiłam wszystkich zdjęć z tej sesji, więc dziś wrzucam tylko te plenerowe z Anią :)

Dziękuję całej ekipie! :)


1 komentarz:

  1. znalazłam Cię przez przypadek na Facebooku i jestem po prostu oczarowana, a ta sesja to już totalny obłęd!

    OdpowiedzUsuń